26 lis 2013

A miało być o dzieciach ...

...a tym czasem muszę wspomnieć o rudym zazdrosnym psie. Psie, który ogólnie ma "długie zęby" na wszystko (!), włącznie z jakąś nawet najlepszą kiełbaską. Jedynie co toleruje, to podroby drobiowe (podkreślam toleruje). Kurczaka za to uwielbia.Wszystkie inne dodatki lądują obok miseczki, nawet kasza lub ryż. Wypluje niemal co do ziarenka. Za kurczaka w czystej ugotowanej formie to pewnie by mógł noc spędzić na podwórku nawet. A to domownik jak ich mało ! :). Ale do rzeczy, pies nasz przed pojawieniem się naszego dziecka nie tknął choćby okruszka ciasteczka. No tak, ale to było "przed" a "po" to jednak już wszystko zmienia , zdecydowanie. Teraz to psie groszki* smakują bardzo, a na widok torebki z Flipsami , pies stoi na baczność  i dosłownie domaga się Flipsa jako pierwszy wtykając nos w "nie swoje sprawy". Dzidzia nasza już też zauważyła, że Lotus je to samo co ona, więc jak jej się skończy Flips, to pędzi do psa, a pies dobry jest - podzieli się.

*przeszedł na suchą karmę dla własnego zdrowia choć nie z własnej woli.

 A a propos przysmaków dla MALUCHÓW polecam Wam te Pierwsze Ciasteczka Hipp, smakują pysznie, sama je uwielbiam. Mała też je uwielbia rozpływają się same w buziaczku. Jedyny minus to cena. Ale, ja je kupuję na zmianę z Flipsami i na prawdę na długo starczają.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz