25 maj 2014

15 !

Piętnaście miesięcy pyk!
1.Dwa nowe ząbki to chyba najważniejszy bilans minionego miesiąca, matka podejrzewa,że to piątki (górne), ciocia J. - dr.stomatolog podpowiada,że  chyba raczej czwórki... ja się nie upieram. Zobaczymy ile zębów wyjdzie między obecnymi już dwójkami i obecnymi już rzekomymi
 piątkami :).
2. Na Komunii byliśmy. Daleko,  u braciszka ciotecznego , eee nie zaraz to mój jest braciszek a Mai to jest wujo:). Wujo wujem Mai nie chce być i wcale mu się nie dziwię, ale jest nim i już:). Znając życie za parę lat Maja będzie wykorzystywać tę hierarchię między nimi.
Na Dawidka - bohatera imprezy- czekaliśmy przed kościołem. Maja uznała,że tak będzie lepiej :)


3. Dziewczyna nauczyła się wreszcie głaskać po głowie Lotusa, to znaczy wygląda to mniej więc tak:
 - Maja! Zrób 'cacy' Lotuskowi. [robi] cacy, cacy, trach trach trach ,bęc !
Wszystko robi szybko i ekspresyjnie, a wtedy niekoniecznie wychodzi tak jak mama mówi, bo 'cacy' jest za wolne...

4.Mieliśmy gości zza granicy :) i było suuuper wesoło !
 Dzieciaki biegały na boso, wbrew zakazom Mam.
Właściwie większość zajefajnych czynności robiły wbrew zakazom Mam, hmm...
Chlapały się wodą w baseniku.
Rzucały piaskiem  w piaskownicy.
Ganiały się po domu, rozbijając się o siebie nawzajem, o  szafki , ściany i drzwi także.
Pomagały przy drobnej naprawie auta tacie i wujowi.
Mazały się w smarach z auta. I w żywicy z drzewa.
Krzyczały,śmiały się i śpiewały.
Żarły do bólu brzucha słodkie truskawy.
Właściwie większość z powyższych czynności robiły wbrew zakazom Mam.

Nasza krew!!!
Mądre dzieci!!!
Dzieciństwo górą!!!
To wszystko i tak mało jak na troje pomysłowych Maluchów!




5. W tym miesiącu, dokładnie 25.05 mieliśmy super ważną uroczystość naszej Dziewczynki.
    Uroczystość okazała się fajowa dopiero wtedy gdy ksiądz polał głowę Majkówy super ważną wodą. Mokra głowa równa się super zabawa. I już. Takie nasze dziecko.
Woda to woda, nie ważne czy w kościele czy na basenie.

Tort lekko zdewastowany. Nawet paluszki Mai widać ;).


Kochanie rośnij nam zdrowo !!!

25 kwi 2014

14! W fotograficznym skrócie.

"Przepraszamy za spóźnienie Proszę Mai".
To niestety znaczy,że jestem o 14 miesięcy starsza, licząc od dnia w którym trafiłam do szpitala z wielkim brzuchem na umówioną wizytę. A to był pierwszy i jak do tej pory jedyny moment w którym udało mi się uprzedzić i przechytrzyć moje dziecko. Taaa... :*

Owocny ten miesiąc był :) :
Młoda skończyła pierwszą butlę tranu ! Dziś,dziś, dziś! :)

No dobra 14 miesiąc w fotograficznym skrócie :) :
Oko w oko z miśkiem!



Z tatą jest fajnie! :)

Byliśmy na pierwszej,wspólnej  "długometrażowej" wycieczce rowerowej :) Na przełaj przez las do Dziadków - 9km :)

Uwielbiam moje książeczki!


Skończyłyśmy czytać wszystkie części "Elfa" :)

Polecam - prawdziwe, barwne, zaskakujące historie taty (czyli autora Marcina Pałasza), syna (czyli Młodego) i pieska przez nich adoptowanego ze schroniska o imieniu Elf.

 Dokładnie z 25 kwietnia opróżniłyśmy butelkę tranu do ostniej kropelki :)

Tak oglądam Baby Tv :)

A, jak włączam Mai bajkę nagraną na ' ence' i ta się skończy, to całkiem prawdopodobne jest, że mogę oberwać pilotem. Ja, tata albo nawet telewizor (to , gdy Maja próbuje włączyć bajkę sama).


Kochamy Cię!!!!!!!